
Pomimo, że apteki są prawie na każdym kroku, a większość z nich jest świetnie zaopatrzona, pacjenci wiedzą, że w domu, s

Inspektor Torwan został zaalarmowany wiadomościa, że w lasku znaleziono zwłoki finansisty Marlona.
Gdy inspektor, w towarzystwie sierżanta Benka i lekarza, przybył na miejsce, zastał policjanta, który znalazł zwłoki. Policjant oświadczył, że ciała nie ruszał a rozpoznał je pierwszy rzut oka, gdyż pan Marlon był znany w mieście. Lekarz nie dotykając na razie zwłok, powiedział, że śmierć nastapiła co najmniej przed tygodniem, ale że dokładniej będzie mógł to stwierdzić dopiero po sekcji. W skroni nieboszczyka był otwór od kuli. Obok zwłok leżał pistolet. - Czy Marlon nie miał ostatnio dużych strat finansowych? Coś o tym słyszłem - powiedził sierżant Benk. Inspektor przyklęknął i nachylił sie nad lewą ręką trupa. Potem wyprostował się i powiedział: - Marlon nie popełnił samobójstwa. Jego zegarek świadczy o ty, że został zamordowany. Jaka to mogła być poszlaka?